Houk o płycie Generation X

W sierpniu 1995 roku pod okiem Jarka Pruszkowskiego w studiu Izabelin powstał nowy materiał, który swą premierę miał 20-go listopada '95. Płytę zatytułowaną Generation X promował teledysk do piosenki "Pieniądz".

"Udało mi się zawrzeć na jednej płycie, różne - zdawałoby się - gatunki muzyczne, które do tej pory grałem w innych składach, z innymi muzykami np. w Izraelu. Mimo to płyta jest bardzo jednorodna, czytaj czadowa. Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z Jarkiem Pruszkowskim, który świetnie transponował moje pomysły - czasami bardzo eksperymentalne. Dzięki temu udało się stworzyć jeszcze lepsze brzmienie niż Transmission Into Your Heart i obalić mit studia S-4 - dla wielu jedynego gwaranta "westowego" brzmienia. Równie dobrze sprawdził się nowy skład, w którym gramy przeszło rok i staliśmy się bardzo zgrani. Płyta jest dla i o Generacji X, Generacja bez przeszłości, teraźniejszości, przyszłości, dla której jedyną pewną rzeczą jest to, że nie ma nic stałego."

Darek Malejonek

"Na płycie i kasecie znajduje się kilkanaście utworów. Muzyka jest bardzo różnorodna. Jest to jedna z zalet tej płyty. Materiał zarówno dla czadmenów, metalowców jak i rastafarianów. Skrzyżowało się to, co Maleo chciał i grał przez ostatnie lata, z tym co graliśmy my - czyli Ahimsa. Materiał jest trochę inny od tego, co robił dotychczas HOUK. Aczkolwiek kilka utworów jest zbliżone swym klimatem do starych czasów. Jakie są to piosenki? Różne. "Generation X" tytułowy numer nawiązujący do punkowych klimatów, z elementami muzyki ska, która jest obecnie bardzo modna w Anglii. "Soul Ammunition III" - niewątpliwie swym riffem przypomina pierwszą część tego utworu. Bardzo ostry i mocny, sprawdzający się na koncertach. "Good Will" to reggae - trochę w stylu H.R. (Bad Brains). Nie jest to jednak czyste, typowe reggae. Riffy oparte na tej stylistyce, ale połączone z czadowym refrenem. "Animalism" - Maleo śpiewa jak Jello Biafra. Szybkie tempo, ostre riffy. "Wstań" to ciężki wolny numer, trochę w klimacie Ministry. "Woman" to absolutnie ukochany utwór z tej płyty: słoneczne reggae z drapieżnym refrenem. "Pieniądz" - przeznaczony do promocji. Rapowany wokal, ostre, przesterowane gitary. Trochę "kanciasty" numer. "Żyję w tym mieście" to czyste reggae. "God Is Love" - pobrzmiewają motywy muzyki Bad Brains, należy do naszych ukochanych. Ostatni to "Sleep". Tekst poświęcony Kurtowi Cobainowi, który był bardzo bliską duchową osobą dla Darka Malejonka. Utwór dla ludzi, którzy mają problemy ze sobą, zgubili się w życiu. Piosenka w sumie w klimacie Nirvany. Wulkan koncertowy. Każdy chyba powinien sam posłuchać tej płyty i wyrobić sobie opinie o tym materiale."

Pozostali muzycy z zespołu Houk